www.000adventurers000.fora.pl

Evelyn

*przysłuchiwała się rozmowom z uśmiechem na ustach w końcu nie wytrzymała i parsknęła śmiechem* Ale taka papuga z plasteliny raczej nikomu krzywdy nie zrobi! Nawet taka z bronią!

Voland

Prawda? (puścił do niej oko) A wiesz, co? Powiem ci w tajemnicy, że ta papuga bezbronna i dobrze wychowana w pakiecie kolorów będzie jeszcze miała plastelinową kupę gratis (uśmiechnął się szeroko) Adeli nie powiedziała, że dobrze wychowane papugi nie robią kupy, prawda? Wspominała tylko o dziobaniu...

Evelyn

*wybuchła śmiechem i pokręciła głową, żeby się opanować* Było coś o dziobaniu, ale o plastelinowej kupie to nie słyszałam. Jak żyję! *uśmiechnęła się szeroko*

Voland

(wstał i ukłonił się jak wykonawca po występie) No cóż, powiedzmy, że mam trochę inne tory myślenia i Adeli nie nadąża wszystkimi korytarzami. (zastanowił się przez chwilę) Albo po prostu odwracam kota ogonem, bo to też możliwe (spojrzał na Evelyn) Co właściwie ulepiłaś? Bo mi udało się zmitrężyć masę twojej plasteliny. Odkupię jak tylko trafię do miasta (od razu zaznaczył).

Evelyn

Ależ nie ma sprawy! Na takie wyprawy zawsze zabieram jej całe tony. Połowa mojej walizki to plastelina *zaśmiała się z siebie*. A ja? *spojrzała na swoją kulkę, która miała plamki wszystkich kolorów po trochu i zaśmiała się znowu* Chyba tak zasłuchałam się w sprzeczkę, że zapomniałam co robię. A miałam w planach Babę Jagę, no kurczę! *zgniotła pięścią kulkę i zachichotała*

Voland

Twoja walizka musi być ogromna (zastanowił się przez chwilę) A przynajmniej tak mi się wydaje. W końcu kobiety zawsze zabierają ze sobą masę rzeczy.

Evelyn

*zaśmiała się* W gruncie rzeczy to wzięłam tylko plecak z niezbędnymi przyporami kosmetycznymi (ale tylko niezbędnymi!) i ubrania na kilka dni (no i plastelina, oczywiście). Szczerze mówiąc nastawiałam się na większe zakupy na miejscu *zarumieniła się*.

Voland

Hm, większe zakupy to na miejscu? (zastanowił się) A z kim się wybierzesz na te zakupy? W razie czego zaoferuję się jako "nosiciel" toreb.

Evelyn

*zaśmiała się i pokiwała głową* Jak będę się wybierać, to zawiadomię *obiecała i skinęła głową jak "młoda dama"*.

Voland

(odkłonił się i posłał jej przyjazny uśmiech)

Evelyn

*zaśmiała się* Prawdziwy dżentelmen! *dodała ze śmiechem*

Voland

(przewrócił oczami) Może nie prawdziwy, ale się stara (zripostował)

Evelyn

Widać, widać *powiedziała z przekonaniem*. Ta papuga moim zdaniem coraz bardziej przypomina kurę *spojrzała na dzieło chłopaka i parsknęła śmiechem*.

Voland

(Spojrzał na nią głęboko urażony) To najpiękniejsza papuga jaką widziały twoje oczy! A, że w tym sezonie modne papugi stylizują się na kury, to może ma i coś kurzego w sobie...