www.000adventurers000.fora.pl

MissionLady

Może gdyby trochę się ogarnął. *popatrzyła na niego i zacmokała z zniesmaczeniem* Wtedy może bym go przygarnęła. Jako brata oczywiście. *dodsła szybko*

Julie

Voland w roli starszego, mądrzejszego brata *usmiechnęła się rozbawiona* Adeli, już ci zazdroszczę.

Maddie

Chociaż nie... (roześmiała się) Po pierwsze on marzy o małżeństwie z Tobą Adeli (puściła do niej oko)... a po drugie wątpię, aby nadawał się na starszego, MĄDRZEJSZEGO brata. (uśmiechnęła się znacząco)

Julie

Oj tam, nie wierzycie w chłopaka. Zamknie się w sobie i będziecie miały wyrzuty sumienia. (roześmiała się)

Maddie

On prędzej zamknie się z jakąś śliczną dziewczynką z pokoju niż w sobie... (uśmiechnęła się)

Julie

Może i taka się znajdzie, co go zamknie ze sobą (zaśmiała się cicho) Ale miałaby traumę do końca życia.

SuS

Siemka *podeszła z uśmiechem* o czym tu tak spiskujecie??

Maddie

Czy ja wiem... Ja bym współczuła tamtej dziewczynie, bo Voland ma manie na przytulanie (roześmiała się)

Cracker

*wpadła i rozejrzała się po wszystkich i wszystkim* Ja to się tylko zaznajomić przyszłam, więc skoro już to zrobiłam to spadam *wyszła*

Maddie

(spojrzała zaskoczona za dziewczynę, a po chwili wzruszyła tylko ramionami)

Julie

Ona jest... Jak... Nie ma porównania do Crackera. To wulkan i petarda. (roześmiała się)

Maddie

(roześmiała się) Dziewczyna warta poznania.

Voland

(doszedł do wniosku, że już wystarczająco się o sobie nasluchał. Poszedł na taras z ksiązką w ręku, żeby poczytać w spokoju).

Maddie

Ups... Czyżby Voland poczuł się urażony? (zmarszczyła czoło) Nie pasuje mi to do niego.

SuS

Oh... a może kogoś nielubi z nas? *zapytała szeptem*