www.000adventurers000.fora.pl

MissionLady

*popatrzyła na twór, który trzyma Voland* Hmm... Chyba jednak zdecyduję się na papugę od Evelyn.

Voland

A ja włożyłem w nią tyle serca! (mruknął urażony) Piękna papużka. Zrobię Ci uzi i przepaskę na oko i postawię na mojej szafce nocnej (spojrzał z czułością na plastelinowego ptaka)

MissionLady

Rozmawiasz z plasteliną? *przytknęła rękę do czoła Volanda i szybko ją oderwała* Parzy! Idź się lepiej połóż. *wyszczerzyła się do niego* Evelyn, ja nadal czekam na papużkę od Ciebie. *zwróciła się do dziewczyny*

Voland

Jak człowiek ma wrażliwą duszę, to rozmawia nawet z plasteliną, Adeli... (spojrzał na nią z urazą) A poza tym... to nie PLASTELINA! To jest papużka - Franca, ją nazwałem. Więc z szacunkiem do mojego ptaszka! (patrzy na zgorszoną minę Adeli)

MissionLady

Ach, jeżeli uraziłam Twoją *zrobiła pauzę* Francę, to najmocniej ją przepraszam. A rozmowy z plasteliną nie tłumaczyłabym wrażliwością, tylko... *zaśmiała się* A z resztą. Myśl sobie, co chcesz.

burlesque

*spojrzała na kawałek plasteliny, unosząc wysoko brwi* ptaszek Volanda nazywa się Franca... ciekawe, co na to powiedziałby Freud. *ściągnęła usta w zamyśleniu*

Voland

Freud? Zapewne rzekłby, że utknąłem w sferze oralnej i właśnie przeżywam regresję (spojrzał na nią uważnie) Ostatecznie, że mam kompleks Edypa i wiąże się to ze sferą genitalną... (zastanawia się) Choć z drugiej strony Freud powiedziałby także, że Adeli ma kompleks Elektry, a Ty najprawdopodobniej widziałaś w dzieciństwie kopulujących rodziców. Stąd Twoje zamiłowanie do czerwieni.

MissionLady

*otworzyła szeroko oczy, po czym kilka razy zamrugała* Mark... *westchnęła* Już nie ma na to lekarstwa, już nie ma... *usiadła i będąc w lekkim szoku, na moment ucichła*

Voland

Na Freuda? Ano nie ma, mu jeszcze za owe teorie płacono.

SuS

Hej wszystkim *podchodzi do grupki stojących*

burlesque

*zamyśliła się głębiej* myślisz, że mój przypadek sprowadziłby po prostu do kopulujących rodziców? e, to by było chyba zbyt mało dramatyczne.

SuS

Wow, jakie tematy tutaj mamy....

Voland

Jacy ludzie, takie tematy (wyjaśnił uprzejmie) Tak. Freud, wszystko sprowadzał do seksu i kopulacji. Swoją drogą łatwo można cię wytłumaczyć. Czerwień to kolor namiętności, stąd obraz, który widziałaś oddziałowuje na to, jaki kolor uwielbiasz. Ponadto niestałość uczuciowa wskazuje na traumę z dzieciństwa i lęk przed zobowiązaniami. Apetyt seksualny na próbę zamaskowania tego, czego się wstydzisz. (zastanowił się) Tak, można to tak wytłumaczyć. Każdą teorię można poprzeć, o ile się znajdzie dobre argumenty.