|
www.000adventurers000.fora.pl seria z bloga www.adventurers-series.blog.onet.pl
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
aaa4
Początkujący
Dołączył: 28 Lut 2018
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 14:04, 20 Mar 2018 Temat postu: 500 |
|
|
spojrzy na mnie krzywo. Tak bedzie bezpieczniej niz pakowac sie akurat teraz cala trojka...
-zerknal na nieznajoma dziewczyne, ktora niosl na rekach - czworka do samochodu Michaela.
Wolalbym miec troche przestrzeni, gdyby [link widoczny dla zalogowanych]
trzeba bylo uciekac. Albo walczyc.
-Shane...
-Idziemy piechota - przerwal. - Najpierw na uniwersytet,
mozemy ja tam zostawic kampusowej policji.
Claire odchrzaknela.
-A nie mozemy tutaj poczekac na policje?
-Zaufaj mi, lepiej nie - powiedziala Eve. - Przyskrzynia wszystkich niemajacych
bransoletek, czyli mnie i Shane'a. A kiedy juz znajda te martwa, pogryziona dziewczyne, zacznie sie
cyrk.
Nie mozemy ryzykowac. Musimy sie stad wynosic. Szybko.
Claire liczyla troche na to, ze Michael sie pokaze, ale nie wyszedl za nimi. Zastanawiala sie
dlaczego. Zastanawiala sie, gdzie byl, kiedy przetrzasali dom, szukajac go.
Shane ruszyl w strone ulicy, a dziewczyna, ktora trzymal na rekach, cos mamrotala i
chichotala do siebie. Jedna ofiare uratowal, ale innej nie zdolal. I bardzo sobie te porazke bral do
serca.
Claire spojrzala na Eve, objela ja ramieniem i obie poszly szybko za Shane'em.
Do uniwersyteckiego kampusu [link widoczny dla zalogowanych]
doszli bez klopotow. Nikogo me spotkali. Kilka samochodow
minelo ich bez zatrzymywania sie i chociaz slyszeli syreny policyjne w okolicy imprezy, zaden z wozow
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|